Autor |
Wiadomość |
trele morele
 |
Wysłany:
Wto 22:00, 29 Lip 2008 Temat postu: |
|
Początkowo może być niewolniczy, to jest pewne. Skoro przestrzega tej przysięgi mimo niepamięci bohatera, świadczy to o honorze. W trakcie podróży przywiązanie Dak'kona do Bezimiennego może wynikać z przyjaźni, w co wchodzi oddanie. |
|
 |
Bezimienny
 |
Wysłany:
Pon 12:49, 01 Maj 2006 Temat postu: |
|
Nie ten dział... Ale odpowiem - zmień klasę postaci na maga (np. u Mebbet) i porozmawiaj z Dak`konem o tym, żeby cię uczył. Później zaglądasz do ekwipunku Dak`kona, używasz kręgu i CZYTAJ wszystko, co się pojawi. |
|
 |
Keeper
 |
Wysłany:
Nie 23:09, 30 Kwi 2006 Temat postu: |
|
a jak go studiować? |
|
 |
Bezimienny
 |
Wysłany:
Sob 9:34, 29 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Tak! Ale czy poznałeś całą historię Dak`kona? Czy przestudiowałeś jego Krąg Zerthimona? Wtedy będziesz mógł osądzić Dak`kona. |
|
 |
Keeper
 |
Wysłany:
Sob 8:18, 29 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Dak'kon był bardzo honorowy! |
|
 |
Bezimienny
 |
Wysłany:
Sob 17:51, 11 Mar 2006 Temat postu: Kiedy niewolnictwo graniczy z oddaniem i... przyjaźnią? |
|
Czy związek Bezimienny-Dak`kon można nazwać niewolnictwem, czy może raczej służbą? Może nawet przyjaźnią? To wcielenie, które uratowało Dak`kona było podłe. My możemy to zmienić. Dlaczego jednak Dak`kon w dalszym ciągu chciał za nami podążać? Przecież widział, że Bezimienny stracił pamięć. Czy było to poczucie honoru? Czy wiążący ślub niewolnictwa? A może jednak przyjaźń? Warto się nad tym zastanowić. Chciałbym *poznać* wasze zdanie. |
|
 |